Odkąd dotknęłam mikroskopu, pomimo usilnych starań wciąż mi towarzyszy, także w dotychczasowym życiu zawodowym.
Zawsze byłam ciekawa struktur człowieka zarówno tych fizycznych, jak i duchowych.
Z wykształcenia jestem biotechnologiem, diagnostą laboratoryjnym. Z zamiłowania bywam malarzem, renowatorem starych rzeczy z drewna, kreatorem dziecięcych zabaw, początkującym ogrodnikiem i miłośnikiem gór.
Jako dziecko nie lubiłam ciągłych wyjazdów wakacyjnych do babci w góry. Jako studentka tęskniłam za każdym szczytem i każdym uczuciem zmęczenia po powrocie ze szlaku. Korzeniami i duchem zawsze będę niskopienną góralką.
Lubię pracować, ale żywa wiara i moja rodzina zawsze jest dla mnie azymutem.
Po wielu latach zaczęłam na nowo pisać – nie z obowiązku, ale z potrzeby ducha, przełamując własny opór. Zawsze uważałam, że ludzie mogą powiedzieć wszystko i nie chodzi o to co powiedzą, ale jak. Wierzę, że kierując do innych niełatwe słowa, ale z szacunkiem dla drugiego człowieka i otwartością na dialog możemy budować siebie wzajemnie.
Komentarze
Prześlij komentarz